"Koniec miłości" Pascala Ramberta w reż. Doroty Androsz w Teatrze Polskim w Bydgoszczy i "Tchnienie" Duncana Macmillana w reż. Grzegorza Małeckiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Teatrze.
"Koniec miłości" [na zdjęciu] i "Tchnienie" są reżyserskimi debiutami Doroty Androsz i Grzegorza Małeckiego, cenionych aktorów, którzy zapraszają nas do teatru na niemal pustej podłodze. Bo nie o ozdobniki, ale o czyste emocje im chodzi. Jest coś symbolicznego w tym, że premiery "Końca miłości" w Teatrze Polskim im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy oraz "Tchnienia" w Teatrze Narodowym w Warszawie odbyły się tego samego dnia, w sobotę 8 września, inaugurując nowe sezony obu instytucji. Niewykluczone jednak, że zapoczątkowały coś więcej - reżyserskie kariery dwojga świetnych aktorów, którzy nie ukrywają, iż samo granie powoli staje się dla nich już niewystarczające. Zapewne Dorota Androsz i Grzegorz Małecki z dnia na dzień aktorstwa nie porzucą, fachu na stałe nie zmienią i zobaczymy ich jeszcze w niejednej ważnej roli. Mimo to jestem pewien, że pierwsze ich inscenizacje nie będą ostatnimi. Tym bardziej że Androsz i Małecki zaczynają c