Na "Sytuacje rodzinne" Biljany Srbljanović w belgradzkim teatrze trzeba czekać w półrocznej kolejce. W Niemczech tę sztukę gra 20 teatrów. Dziś zobaczymy polską prapremierę kameralnej i niesamowitej historii, której bohaterami są dzieci. Krystyna Meissner, reżyserka spektaklu, opowiada, że tekst Srbljanović, niespełna 30-letniej autorki, pokazuje ludzi zdewastowanych przez komunizm (a w Serbii dodatkowo przez wojnę). - Największy problem to było znalezienie sposobu, by aktorzy zagrali dzieci, na dodatek grające dorosłych. Znaleźliśmy własną drogę, której jesteśmy pewni - wspomina próby reżyserka. - Zawsze w teatrze jakoś kokietuje się widza, wyciąga do niego ręce, budzi jego emocje - mówi dyr. Meissner - my go w tym spektaklu odpychamy. Gdy pytamy siebie, co cenimy, co w nas trwa z komunizmu, w plebiscytach wymieniamy szereg bohaterów teatralnej, upozowanej rzeczywistości. Komików i dobrotliwych błaznów albo bohater�
Tytuł oryginalny
Wydrążeni ludzie. Zażywanie kultury
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska nr 17