EN

23.04.1987 Wersja do druku

Wydrążeni ludzie

"Trzy siostry" Antoniego Czechowa są sztuką o życiu zmarnowwanym przez czas. Grywano ją różnie - raz podkreślając romantyzm tragedii ludzi zagubionych i słabych, innym razem - próbując rozjaśnić tę opowieść o życiu beznadziejnym optymistycznymi akcentami buntu. W toruńskim przedstawieniu "Trzech sióstr" (reżyseria i scenografia Krzysztof Kelm) nie ma ani sentymentalizmu ani nadziei. Marzenia o odmianie losu, owa Moskwa, której się pragnie, do której się tęskni stanowią już tylko kod pamięci. Może jeszcze - wspommenie świata, jaki kiedyś istniał, ale dzi& znajduje się. jakby poza realną rzeczywistością. Olga, Masza i Irina - trzy siostry Prozorow - do świata tego nie należą, zostały wyeliminowane zeń już dość dawno, są - jak Gogo i Didi z "Czekając na Godota" - przywiązane do miejsc im wyznaczonych. Nie na darmo w programie przedstawienia umieszczono wiersz Eliota "Wydrążeni ludzie" - "oto kraina martwa", przesłonięta mgłą z czarneg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wydrążeni ludzie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 94

Autor:

Jadwiga Oleradzka

Data:

23.04.1987

Realizacje repertuarowe