Dziś - trochę nietypowo. W Sylwestra na scenie "Studio" z nową premierą wystąpił Adam Hanuszkiewicz. Premiera stała się wydarzeniem przede wszystkim towarzyskim; reżyser wykupił znaczną część widowni i zaprosił swoich gości, przyjaciół i znajomych. Nie postąpił tak radykalnie, jak kiedyś Artur Marya Swinarski, który na warszawską prapremierę "Achillesa i panien" - wykupiwszy widownię - zaprosił także ludzi powaśnionych i tak misternie porozsadzał ich na widowni, że się w teatrze działy jednocześnie dwa teatry. Hanuszkiewicz nie chciał aż takiej zabawy, ale osiągnął wiele - urządził licznie obsadzonego Sylwestra. Siedziałem w rzędzie recenzenckim, którym dysponowała dyrekcja teatru, i mogę poświadczyć, że dawno tak frekwentowanej premiery w stolicy nie widziałem: Kisiel i profesor Korzeniewski, PEN-poeta Międzyrzecki i posłanka Krystyna Zielińska, twórca mitów patriotycznych Jarosław M. Rymkiewicz i pani Zofia Kucówna, a do tego d
Tytuł oryginalny
Wydarzenie towarzyskie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 2