SKUPIONE RZEMIOSŁO Biegunowym przeciwieństwem tego stylu okazało się także bardzo ważne widowisko w Krakowie. Choć w "Życiu Galileusza" Brechta też mamy do czynienia z tłumem, zaś w "Nocy listopadowej" także z popisami solistów, akcenty zostały inaczej przesunięte. Sceny zbiorowe w "Życiu Galileusza" zostały potraktowane umowniej, natomiast solowa gra bohatera i jego głównych partnerów wysunięta na plan pierwszy. Galileusza gra Eugeniusz Fulde dając wzór wywiązania się z piekielnie trudnej roli, gdyż trzeba dawać wyraz sceniczny rzeczy dość nieznośnej teatralnie: mianowicie uzewnętrzniać proces myślowy, pokazywać jak człowiek dochodzi do wniosków, rozważa, wypowiada zdania, w których od rewelacji do truizmu jest tylko krok. Trudno tym porwać widza, można tylko przekonać o rzetelności swego rzemiosła. Godną partnerką Fuldego okazała się w roli córki Halina Żaczek, z początku nieco konwencjonalna, w ostatnich scenach osi
Tytuł oryginalny
Wydarzenia (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski nr 94