"Noc Helvera" w reż. Ingmara Villqista w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Łukasz Maciejewski w Polsce Gazecie Krakowskiej.
"Noc Helvera" Villqista ciągle intryguje. Dlatego warto wybrać się na nią do Bagateli. Sztuka, którą wyreżyserował sam autor, opowiada o ludziach żyjących pod presją. "Noc Helvera", sztuka Ingmara Villqista (artystyczny pseudonim Jarosława Świerszcza - historyka, dramatopisarza i reżysera) była jednym z najgłośniejszych polskich dramatów minionej dekady. Po prapremierze tekstu, w 1999 roku, większość krytyków teatralnych obwołała Villqista nowym Mrożkiem. Czas pokazał, że komplementy pod jego adresem były mocno na wyrost. Żaden z późniejszych tekstów pisarza nie dorównał klasą debiutowi. Najnowsza, autorska adaptacja dramatu w Teatrze Bagatela przypomina jednak, że mamy do czynienia z utworem ciągle intrygującym. Villqist chciał być polskim Skandynawem. Jego kolejne dramaty i przedstawienia, choćby "Helmucik" czy "Preparaty", estetycznie nawiązywały do ekspresjonizmu i realizmu, a w warstwie literackiej czerpały z prozy Hamsuna, Ibsen