EN

19.12.2007 Wersja do druku

Wybieg, lustro i grób

"Opowieści Hoffmana" w reż. Giorgia Madii w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Na moment przed katastrofą premiery "Opowieści Hoffmanna" reżyser Giorgio Madia zmienił klęskę w zwycięstwo. Zabrakło odtwórcy głównej roli - więc z marszu wystąpił sam. To potrafią tylko wielcy artyści. Podczas sobotniej premiery wrażeń nie zabrakło. Tytułową partię miał śpiewać Krzysztof Bednarek, ale kilka dni przed spektaklem wręczył dyrekcji zwolnienie lekarskie. Ireneusz Jakubowski, mający kreować Hoffmanna w niedzielę, rozchorował się w ostatniej chwili. Gorączkowe poszukiwania odtwórcy głównej roli w ponad trzygodzinnym widowisku trwały do czwartku wieczór, gdy na próbie zjawił się Paweł Wunder. Reżyser Giorgio Madia zdążył wprowadzić go tylko w inscenizację prologu. Sam więc wystąpił jako alter ego Hoffmanna w trzech aktach, pantomimicznie zastępując śpiewaka. Wunder śpiewał, stojąc na proscenium z tekstem w ręku, walnie przyczyniając się swą interpretacją a vista do finałowej owacji na stojąco. Brawura zdzi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wybieg, lustro i grób

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 296

Autor:

Leszek Karczewski

Data:

19.12.2007

Realizacje repertuarowe