"Jacek i Placek na tropie księżyca" w reż. Agnieszki Płoszajskiej w
Kujawsko-Pomorskim Impresaryjnym Teatrze Muzycznym w Toruniu. Pisze Aram Stern w Teatrze dla Was.
Dlaczego współcześni bliźniacy, Jacek i Placek, uciekają z domu? Czy Kornel Makuszyński przewraca się w grobie na Pęksowym Brzyzku? Skąd reżyserka wzięła aktora, który tak świetnie gra na basie? Szereg powyższych i innych pytań może pojawić się w głowach widzów oglądających nową - "pankującą" wersję znanej historii o braciach bliźniakach, która swą prapremierę w Kujawsko-Pomorskim Impresaryjnym Teatrze Muzycznym w Toruniu miała w prima aprilis 2017 roku. Prapremiera z przymrużeniem oka? Nic bardziej mylnego - temat jest poważny, tak jak bogactwo całej twórczej inwencji Kornela Makuszyńskiego, który podporządkował ją ideałom poprawy dziecięcego świata w II RP, a zakazanej tragiczną przekorą dziejów w epoce socrealizmu. I także dziś nie byłoby w tym zresztą nic dziwnego, bo przecież wartości utworów nie mierzy się ich wiekiem ani ideową przydatnością do potrzeb współczesnych. Stąd bracia bliźniacy w sztuce muzycznej Emila P