EN

27.11.2018 Wersja do druku

Wszystko kruszeje...

"Drach" Szczepana Twardocha w reż. Roberta Talarczyka - koprodukcja Teatru Śląskiego w Katowicach i Teatru Ziemi Rybnickiej. Pisze Grzegorz Ćwiertniewicz w portalu AICT.

"Drach" Szczepana Twardocha jest powieścią, której lektura przysparza niemałe trudności. I to nie wcale jedynie ze względu na język. Do konstrukcji zdaniowych autora można się przyzwyczaić. Do zwrotów wyrażanych w gwarze śląskiej czy w języku innym niż polski - również. W trakcie czytania utworu maleje nawet poczucie obcości, którą wspomniane zwroty mają potęgować. Można się przyzwyczaić także do charakterystycznego dla Twardocha stylu wypowiedzi, do jego znamiennej maniery stylistycznej, dzięki której, za każdym razem, udaje mu się zbudować w powieściach odpowiednie napięcie. Największą trudnością, przed którą staje czytelnik "Dracha", jest achronologiczność, wprowadzająca chaos, ale z drugiej strony sprzyjająca tworzeniu tajemniczego nastroju. Problematyczne może okazać się również uchwycenie relacji genealogicznych, które mają znaczenie dla zrozumienia tragicznych losów dwóch rodzin - Magnorów i Gemanderów. "Drach" nie jest, uo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wszystko kruszeje...

Źródło:

Materiał nadesłany

aict.art.pl

Autor:

Grzegorz Ćwiertniewicz

Data:

27.11.2018

Realizacje repertuarowe