EN

6.05.2010 Wersja do druku

Wszystko jutro zasypane

"Wszystko jutro, czyli lalki wybawione" w reż. Mikołaja Mikołajczyka w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Piotr Bogdański w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich.

Z propozycji dolnośląskich teatrów wybór padł na spektakl w reżyserii Mikołaja Mikołajczyka w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu pt. "Wszystko jutro, czyli lalki wybawione". Wybór okazał się chybiony. Mikołaj Mikołajczyk zrealizował swój spektakl w sposób zupełnie pozbawiony kontaktu z widzem. Takim niezrozumiałym pomysłem reżyser skazał się na odrzucenie przez szerszą publikę. Mam nieodparte wrażenie, że artysta zatracił się w swojej wizji i zapomniał, że scena teatralna jest miejscem dialogu między twórcami a widzami. Pierwsi chcą coś opowiedzieć, rozdrażnić czy skłonić do refleksji. Drudzy pragną poczuć emocje, śmiać się oraz uronić łzę wzruszenia. Najważniejsze, aby uczestnicy takiego spotkania nie zostali wobec siebie obojętni. Tymczasem Mikołajczyk zbudował taki wysoki poziom abstrakcji, że praktycznie nie dał szansy widzom odnieść się do tego, co widzieli na scenie. "Wszystko jutro ..." jest ciągiem następuj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wszystko jutro zasypane

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Wiadomości Wałbrzyskie online

Autor:

Piotr Bogdański

Data:

06.05.2010

Realizacje repertuarowe