"Amazonia" w reż. Tomasza Mana w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. Pisze Tadeusz Piersiak w Gazecie Wyborczej - Częstochowa.
Ostatnia tego sezonu premiera - "Amazonia" Michała Walczaka - wzbudziła przedziwne kontrowersje. Pierwszy głos zabrzmiał już na premierze. Jeden z widzów przygadywał wygłaszającym kwestie aktorom. Gdy słowami autora "Amazonii" Michała Walczaka krytykowali artystyczną rzeczywistość, widz przekładał to na rozgrywające się przed jego oczyma przedstawienie. Że spektakl to nieporozumienie, a aktorzy nie mają pojęcia o swoim rzemiośle. Cóż, widz przyszedł popatrzeć na spektakl realizowany w warsztacie realistycznym, a dostał... Co? Farsę, pastisz, satyrę? I zwyczajnie nie wszedł w tę konwencję, więc aktorstwo wydawało mu się drewniane. Czyżby za mało sygnałów od realizatora? Czy ten tekst w ogóle miałby sens, gdyby grano go literalnie? "Amazonia" jest opowieścią o aktorach. Choć postaci ze świata teatralno-filmowego oglądamy kilka, najważniejsze są dwie, które poznajemy na wstępie: Aneta (Teresa Dziel-ska) i Mundek (Robert Rutkowski). On