EN

18.04.2006 Wersja do druku

Wszystkie za i przeciw

- Muszę tę propozycję sam bardzo, ale to bardzo mocno przemyśleć, bo jej przyjęcie zmieniłoby całe moje życie - mówi WOJCIECH PSZONIAK, kandydat marszałka województwa dolnośląskiego na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Panie Wojciechu, rozbudził Pan ogromne apetyty we Wrocławiu i to dosłownie. Klub Smakoszy szykuje Panu specjalne powitanie. - Tego się nie spodziewałem. A spodziewał się Pan propozycji objęcia największej dolnośląskiej sceny? - Nie, to dla mnie ogromne zaskoczenie. Nigdy w życiu nie wyobrażałem nawet sobie, że mógłbym być dyrektorem teatru. Nikt nigdy nawet czegoś takiego mi nie sugerował. Nigdy też nie było to moją ambicją. Propozycja dolnośląskich władz bardzo mnie zaskoczyła i zburzyła cały mój w tych dniach porządek. Potraktowałem ją bardzo serio. Nie jest więc wykluczone, że Pan ją przyjmie. - W tej chwili nie chciałbym się deklarować albo stwarzać jakichś nadziei. Naprawdę, to nie jest kokieteria, ale raczej rzetelność. Muszę tę propozycję sam bardzo, ale to bardzo mocno przemyśleć, bo jej przyjęcie zmieniłoby całe moje życie. Mam mnóstwo różnych zobowiązań, tu w Polsce i za granicą. Część z nich jest obwarowana kontr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie chcę stwarzać nadziei

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 90/15.04.

Autor:

Krysztof Kucharski

Data:

18.04.2006

Wątki tematyczne