"Wera V" Ewy Kaczmarek w reż. Wojciecha Wińskiego w Teatrze Usta Usta w Poznaniu. Pisze Szymon Spichalski, członek Komisji Artystycznej XXII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Czy przeszłość może nam objawiać się tylko w małych przedmiotach, odpadkach sprzed lat? Do tego wniosku doszedł swego czasu Georges Didi-Huberman, który wyruszył kilka lat temu na wycieczkę do Oświęcimia. Z brzozy rosnącej w byłym obozie zabrał kawałek kory. Z tego małego organicznego odłamka wysnuł cały esej na temat działania naszej pamięci: jaką prawdę o przeszłości niosą nam dostępne źródła? Na ile możemy im wierzyć? Scenariusz spektaklu Wojciecha Wińskiego powstał na podstawie pocztówek. Ewa Kaczmarek wykorzystała kartki wysyłane przez młodą niemiecką urzędniczkę do swojej matki w Hamburgu. Tytułowa Wera została na początku lat czterdziestych XX wieku wysłana w delegację do Kraju Warty, do hitlerowskiego już wtedy Poznania. Co ciekawe, w pocztówkach przekazywanych do Niemiec autorka nie wspomina ani słowem o wojnie. Blisko sto kartek jest raczej zapisem codziennego życia w latach 1941-1944. Obiektem zainteresowania Wojciec