EN

8.12.2010 Wersja do druku

Wszyscyśmy z piaskownicy

XLIV Międzynarodowe Wrocławskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora Tomasz Miłkowski podsumowuje Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

To był zaskakujący pomysł. Po ubiegłorocznym festiwalu, kiedy nagrodzono niebanalny monodram Krzysztofa Grabowskiego na podstawie "Piaskownicy" Michała Walczaka, dyrektorzy Wrocławskich Spotkań Teatru Jednego Aktora wpadli na pomysł wyprodukowania tegoż monodramu po rosyjsku, a do tej idei przekonali Wiktora Czubenkę, ulubieńca publiczności WROSTJA, zdobywcy nagród na niejednym festiwalu monodramów. Tak powstała druga "Piaskownica", dzięki czemu na tegorocznym festiwalu mogliśmy zobaczyć obie wersje. Gdyby oglądał je ktoś nieznający ani języka polskiego, ani rosyjskiego, mógłby uznać, że to przedstawienia oparte na innych tekstach. Sceniczne prowokacje To bardzo ciekawe doświadczenie, nie po raz pierwszy "prowokowane" we Wrocławiu. To przecież na tym festiwalu przed kilku laty przeżywaliśmy swoisty zlot kontrabasistów. Ze znanym tekstem Patricka Süskinda "Kontrabasista" mierzyli się artyści od Jerzego Stuhra po młodego aktora z Izraela, Michaela T

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wszyscyśmy z piaskownicy

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 49/12.2010

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

08.12.2010

Realizacje repertuarowe
Festiwale