"Mieszczanie" Maksyma Gorkiego w reż. Antona Malikovaw Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.
"Mieszczanie" Maksyma Gorkiego w Teatrze Polskim w reżyserii Antona Malikova to udany, ale trudny dla widza spektakl. Trudny, bo widzimy się w nim jak w lustrze, widzimy nasze wady, nasze podłości. Wobec czegoś takiego nie możemy pozostać obojętni. Ale nie możemy też pozostać zadowoleni i wyjść z teatru w dobrym nastroju. W spektaklu widzimy mieszczański salon z nowoczesnym wystrojem, chociaż sztuka powstała na początku XX wieku. W niczym to nie przeszkadza, bo ludzkie zachowania nigdy się nie zmieniają, czego dowodem są sztuki Szekspira. To dom pełen ludzi, którzy się nie lubią, a jeśli kochają, to miłością toksyczną. To dom pełen ludzi nieszczęśliwych. Każdy tu cierpi z jakiegoś powodu, najczęściej z braku miłości, porozumienia. Ludzie przychodzą, mówią do siebie, ale nie potrafią się porozumieć. Sztuka Gorkiego może się wydawać dla widza nużąca, bo przez ponad trzy godziny właściwie nie ma w niej żadnej akcji. Jest przegadana