"Klub Polski" w reż. Pawła Miśkiewicza w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Marek Władyka w portalu tvnwarszawa.pl.
Patrioci? Sekciarze? Paranoicy? Europejczycy? Z jednej strony polscy romantycy na emigracji we Francji współtworzyli nowoczesną intelektualną elitę, z drugiej stanowili zbiorowisko osobliwości i dziwaków. Co się kłębiło w ich głowach i jak to wpływa na nas, dziś? Odpowiedzi szukają twórcy spektaklu "Klub Polski" w Teatrze Dramatycznym. Twórcy "Klubu Polski" anektują znaczną część parteru widowni Teatru Dramatycznego, pozostawiając publiczności ostatnie rzędy oraz miejsca na balkonach. Przestrzeń, w której poruszają się aktorzy, jest tym samym wielka: począwszy od jasno oświetlonego fragmentu sceny na styku z publicznością, przez coraz głębiej położone części, aż do pogrążonych w mroku tyłów. Romantyczne zbiorowisko Na autorski scenariusz przedstawienia pary reżyser Miśkiewicz - dramaturg Sajewska składają się przeróżne romantyczne teksty. Obok pamiętnika powstańca listopadowego Leona Szypowskiego słyszymy Wielką Improwizacj