"Gdy rozum śpi, budzą się demony" w reż. Marka Fiedora w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Patryk Czaplicki w Teatrze.
"Obłęd wabi człowieka zewsząd. Płodzi fantastyczne obrazy, które nie są przemijającymi zjawami szybko znikającymi z powierzchni rzeczy. W osobliwym paradoksie twory zrodzone z niesamowitego majaczenia były już we wnętrzu ziemi jak sekret utajone, jak prawda niedosiężne. Rozpętując samowolę swego obłędu, człowiek napotyka posępną konieczność świata; zwierzę nawiedzające go w koszmarach i w noc zatraty - to jego własna natura". Taki wypis z "Historii szaleństwa w dobie klasycyzmu" Michela Foucaulta znaleźć można w programie do nowego spektaklu Marka Fiedora. Przywołany cytat wyjątkowo trafnie obrazuje problematykę inscenizowanej sztuki. Antonio Buero Vallejo sportretował w swym utworze Goyę w otoczeniu najbliższych mu osób, balansującego na granicy szaleństwa: w cztery lata po opuszczeniu przez niego Madrytu (akcja dzieje się w roku 1823), kilka miesięcy przed śmiercią, a trzydzieści lat po utracie słuchu. To w życiu malarza moment prze