Logo
20.02.2012 Wersja do druku

Wszyscy będziemy fajni

Dla artysty mimo wszystko lepiej, gdy za życia jest niefajny, nie wykonuje tych wszystkich fajnych czynności, które radują ludzi tym, że są fajne - pisze Paweł Wodziński w felietonie dla e-teatr.

W ciągu kilku dni od śmierci Wisławy Szymborskiej do jej pogrzebu przetoczyła się fala wspomnień o wielkiej poetce. Wspominali ją znajomi i przyjaciele, mówili o niej twórcy, krytycy, a nawet politycy. Ze wspomnień dowiedziałem się, że Wisława Szymborska była autorką limeryków, moskalików, lepiejów i innych pomniejszych, żartobliwych form literackich. Znana była także jako osoba dowcipna, robiąca różne psikusy, głównie przy okazji gry w loteryjkę oraz wielbicielka kiczu, obdarowująca znajomych przedmiotami ze swojej niezwykłej kolekcji, a to szklanym łabędziem w kapeluszu, a to wystruganą z korzenia efektowną ramką do zdjęć. Ceniono także jej twórczość plastyczną, głównie collage, własnoręcznie robione i ozdabiane kartki pocztowe wysyłane znajomym z różnych okazji. Wolę myśleć, że nie chodziło w tych wypowiedziach o popkulturową papkę, zapychającą programy telewizyjne i kolumny gazet, o lekkostrawny "news", nadający w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Paweł Wodziński

Data:

20.02.2012

Wątki tematyczne