EN

1.03.2001 Wersja do druku

Wszędzie głupio

O tym, by napisać scenariusz do "Rejsu II" słyszeć nie chce. Bo udanych powrotów nie ma i już. A zwłaszcza bez Maklakiewicza i Himilsbacha. Ale, czy nie dało­by się napisać czegoś takiego Amerykanom? - Może... - zastanawia się Janusz {#os#14173}Głowacki{/#}. Przyjechał do Bydgoszczy na premierę swojego najnowszego dramatu "Czwarta siostra". Zwykle tego nie robi. Teraz uległ namowom dyrekto­ra Teatru Polskiego, Adama {#os#1256}Orzechowskiego{/#}. W Moskwie u Głowackiego ludzi zabija się serią z kałasznikowa. Mafia ma piękne garnitury, adidasy i te­lewizory sony. Inni "przełamują" wódkę kompotem i marzą o komunie, kiedy największym problemem były kolejki. Jest przerażająco i śmiesznie. - Nie bar­dzo wierzę, że w teatrze można wstrzą­snąć ludźmi na poważnie, na serio - mó­wi. - To mamy w telewizji, w dzienni­kach. Żyjemy w przerażającym świecie, więc żeby coś powiedzieć i żeby to zo­stało zauważone, trzeba uciec do ironii.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wszędzie głupio

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska Nr 51

Autor:

Anita Chmara

Data:

01.03.2001

Realizacje repertuarowe