"Sierpień" w reż. Grzegorza Brala w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Sztuką "Sierpień" Tracy Letts udowodnił, że jest godnym następcą mistrzów amerykańskiej dramaturgii Nie dziwię się, że plakat "Sierpnia", najnowszej premiery Teatru Studio w Warszawie, składa się z samych nazwisk artystów. Choć reżyseria Grzegorza Brala wyeksponowana jest największą czcionką, myślę, że szczególna uwaga należy się żeńskiej obsadzie. A zestaw jest naprawdę imponujący: Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Ewa Błaszczyk, Edyta Jungowska, Joanna Trzepiecińska i mniej znane, ale obiecujące Monika Obara i Agata Góral. Panowie zdecydowanie pozostają w cieniu. W "Sierpniu" Tracy Lettsa, amerykańskiego pisarza i aktora, można się doszukać klimatu sztuk Edwarda Albee, ale przede wszystkim Tennessee Williamsa i Eugene'a O'Neilla. Dramat grany był z powodzeniem na Broadwayu, a premiera w Teatrze Studio jest trzecią realizacją w Polsce. Letts wprowadza w świat rodziny Westonów. Ojciec Beverly z żoną Violet stanowią specyficzny duet: on