"Wstyd" Marka Modzelewskiego w reż. Wojciecha Malajkata w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Błyskotliwie napisana tragikomedia. Kluczem otwierającym szafy z trupami staje się wesele, do którego w ostatniej chwili nie dochodzi. Pan Młody ucieka sprzed ołtarza. Ale nie młodych zobaczymy na scenie, tylko ich zawiedzionych rodziców. Spotkaniu towarzyszy zrozumiałe napięcie, w powietrzu wisi jeszcze większa katastrofa niż zerwany ślub i stracone pieniądze za wystawne wesele. Aktorzy fenomenalnie ogrywają sytuację, zdenerwowanie rodziców Pana Młodego, wściekłej, ale i trochę zadowolonej z obrotu sprawy Małgorzaty (Iza Kuna), rozczarowanego Andrzeja (Jacek Braciak), bliskiej wymordowania wszystkich niedoszłej teściowej (Agnieszka Suchora) i jej płaczliwego męża (Mariusz Jakus). Autor i reżyser grzebią bohaterom w duszach i pamięci, wywlekają na wierzch brudy. Słowem - wielkie pranie, pełne momentów nieodparcie zabawnych, ale i dramatycznych. Powstaje portret prowincjonalnego środowiska, w którym - jak się okazuje - mentalnie niedaleko tzw. eli