"Szalone nożyczki" w reż. Marcina Sławińskiego w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Włodzimierz Jurasz w Gazecie Krakowskiej.
Do stojącego na scenie telefonu podchodzi jeden z aktorów. Podnosi słuchawkę, wykręca numer. - Z prezesem Filipiakiem proszę. - Jak to, kto mówi? Bogusław Cupiał.- Gdy po drugiej strome rozlega się głos rozmówcy, aktor wykrzykuje do słuchawki: - Biała-Gwiazda, jazda,jazda, jazda!!! To tylko jeden z wielu krakowskich elementów, wprowadzonych do szwajcarsko-amerykańskiej farsy Paula Portnera "Szalone nożyczki", której premiera odbyła się w sobotę na scenie krakowskiego Teatru Bagatela. Rozgrywająca się w salonie fryzjerskim komedia kryminalna jest swoistym teatralnym ewenementem. Nie tylko dlatego, że w Ameryce nie schodzi z afisza od 20 lat i trafiła nawet do Księgi Guinnessa. Także dlatego, że to pierwszy w Krakowie spektakl interaktywny, w którym publiczność może włączać się w przebieg akcji, a nawet decydować o zakończeniu! Policjant prowadzący sceniczne dochodzenie w sprawie morderstwa odwołuje się do widowni, zadaje jej pytania niczym świ