EN

1.07.1996 Wersja do druku

Wstrząsający monodram w Powszechnym

Trzecia scena Teatru Powszechnego, zgrzebna w wystroju stara malarnia, do której wchodzi się konspiracyjnie od podwórza, to prawie off off Warsaw. Wystawiony na jej otwarcie monodram "Jordan" Anny Reynolds jest sukcesem młodej reżyserki, Agnieszki Glińskiej i utalentowanej wykonawczyni, Doroty Landowskiej. Temat tak drastyczny, że każdy nieopatrzny krok groził katastrofą: zwierzenia zamkniętej w celi dzieciobójczyni czynione z nadmiernym patosem lub brutalnością mogłyby się stać niestrawne dla widza. Tymczasem dzięki wnikliwej analizie i subtelnej interpretacji otrzymujemy spektakl nie tylko wstrząsający, ale miejscami wręcz liryczny. Jego bohaterka zdolna jest przeżywać drobne radości i uniesienia. Jej wewnętrzny świat pełen jest tęsknoty do prawdziwej miłości, a nadzieją na jej spełnienie staje się właśnie macierzyństwo. Rozpacz w obliczu utraty synka popycha ją do opętańczej myśli: zabić, ale nie oddać! Autorka sztuki sama przeszła przez d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wstrząsający monodram w Powszechnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło nr 7

Autor:

Hanna Karolak

Data:

01.07.1996

Realizacje repertuarowe