EN

19.11.1981 Wersja do druku

Wstań, kuzynie!

Spotkało się kiedyś, w XVIII wieku, trzech polskich szlachciców, aby pogawędzić o zacności i starożytności swych rodów. Gdy jeden tedy przyznał się do Piasta Kołodzieja, drugi zaś wśród ante­natów wymienił rzymskich Ceza­rów, to trzeci uraczył braci szlach­tę taką oto opowieścią. "Podczas przechadzki wśród mych włości ukazała mi się nagle Matka Bos­ka. Kiedy z czcią wielką padłem na kolana, rzekła: "Wstań, kuzy­nie!". W minioną sobotę, podczas trze­ciego aktu "Betlejem polskiego", odliczyło się w sali Teatru Pow­szechnego dobrych kilka setek kuzynów. Nim jednak przejdziemy do opisu jak do tego doszło, zacz­nijmy od początku. A na początku przybyli na premierę do teatru mogli z nadzieją zobaczyć, iż oto w pierwszym rzędzie uformował się z dawna oczekiwany Front Po­rozumienia Narodowego. Główne jego filary objawiły się w osobach członka Biura Politycznego i księ­dza biskupa sufragana. Między ni­mi puste krzesło świadc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wstań, kuzynie!

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 227

Autor:

Jerzy Bąbol

Data:

19.11.1981

Realizacje repertuarowe