"Zbrodnia i kara" w reż. Grigorija Lifanova w Teatrze Powszechnym w Radomiu. Pisze Agata Guza w serwisie Teatr dla Was.
Rosyjski reżyser, rosyjska literatura klasyczna, wielkie studium psychiki mordercy. Cóż może z tego wyniknąć? "Zbrodnia i kara" jest niewątpliwym sukcesem Teatru Powszechnego w Radomiu. Zrealizowana na Małej Scenie, dociera do widza z niebywałą siłą. Pochłania uwagę i hipnotyzuje od pierwszych minut trwania spektaklu. I wcale nie widzowie czekają na pojawienie się aktorów, lecz artyści czekają na widownię. Dzięki temu widz ma wrażenie uczestniczenia w realnym świecie, który po prostu na chwilę zwolnił tempo. Mroczny klimat petersburskich uliczek, potęgowany przez obecność Czarnych Ludzi (Wojciech Ługowski i Kamil Woźniak) stanowi tło dramatu nie tylko Alony Iwanowny i jej siostry Lizawiety (Joanna Jęderek i Paulina Dziuba), lecz przede wszystkim Rodiona Raskolnikowa - studenta, który dopuszcza się na kobietach morderstwa. Dokonuje zbrodni w myśl teorii mówiącej o podziale ludzi na lepszych i gorszych; czynu, który obezwładnia ciało i umys