Wczoraj na malej scenie Teatru Studio odbyła się premiera "Wspólnego pokoju" wg powieści Zbigniewa Uniłowskiego. Jest to historia o młodych, biednych, wspólnie mieszkających i przyjaźniących się artystach. - To jest sztuka o niespełnieniu, pokazujemy w niej próbę wydostania się z rozpaczy. Szukamy czegoś, co może zastąpić beznadziejną perspektywę. Chyba u większości z nas występuje ten element pewnego rozdarcia wewnętrznego. Chwilowe ukojenie i rozwiązanie swoich problemów odnajdujemy często w środkach zastępczych. Spektakl ten doskonale komponuje się ze współczesną rzeczywistością - tłumaczy reżyser, Waldemar Śmigasiewicz. Przedstawienie przygotowane zostało przez Teatr Montownia, czteroosobową grupę stworzoną trzy lata temu przez absolwentów warszawskiej PWST. Występują: Adam Krawczuk, Rafał Rutkowski, Maciej Wierzbicki, Marcin Perchuć oraz gościnnie Małgorzata Kalamat i Beata Ziejka.
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski, nr 218