Teatry z Bydgoszczy, Zagrzebia, Birmingham i Drezna stworzyły sceniczny kolaż, który każe się przejrzeć Europie w lustrze. Nie jesteśmy krajami, jesteśmy Europą. Czy tego chcemy czy nie - po premierze "Europy" w Staatsschauspiel w Dreźnie pisze Frances Heinrich w Die Deutsche Bühne.
Europa. Jeżeli wierzyć mitologii greckiej, Europa jest nawet więcej niż sympatyczna. Jeżeli wierzyć czwórce współczesnych autorów, Europa jest wręcz nie warta sympatii. To skupisko tożsamości. Ale również dobra pożywka? Z pewnością, tyle że nie dla indywidualności. Tak przynajmniej brzmi konkluzja eksperymentu teatralnego "Europa", powstałego jako międzynarodowa kooperacja, a po premierze w Zagrzebiu pokazanego w drezdeńskim Staatsschauspiel. Lutz Hübner, Małgorzata Sikorska-Miszczuk, Tena Stivicic i Steve Waters są uznanymi autorami teatru współczesnego w Europie. Przed dwoma laty przyjęli propozycję Birmingham Repertory Theatre i podjęli się teatralnego eksperymentu. Teatry z Bydgoszczy, Zagrzebia, Birmingham i Drezna stworzyły sceniczny kolaż, który każe się przejrzeć Europie w lustrze. Nie jesteśmy krajami, jesteśmy Europą. Czy tego chcemy czy nie. Jeżeli wierzyć scenografii, to przestrzenią działań europejskiego ludu jest sterylne po