- Staram się dbać o archiwizację działalności teatru - ten nawyk mam dość silny, bo wiem, jak to jest ważne nie tylko dla historyków - mówi ELŻBIETA STELMASZCZYKOWA, sekretarz literacki Teatru Lalek "Pleciuga" w Szczecinie.
Kurier Szczeciński: - Podczas imprezy promującej jubileuszowe wydawnictwo "Pół wieku teatru lalek w Szczecinie. Rusałka - Pleciuga 1953-2003" była pani niezwykle wzruszona. Jak sądzę, nie tylko dlatego, że jest pani (obok Roberta Cieślaka) współautorką, ale także dlatego, że w powstanie tej niezwykłej książki zaangażowała się pani nie tylko intelektualnie, ale i emocjonalnie. Pani dociekliwość, ba!, wręcz determinację w odkrywaniu coraz to nowych faktów z historii podkreślał nawet Ryszard Marków, osoba, której w tej dziedzinie trudno zaimponować... Elżbieta Stelmaszczykowa: - Przez cały czas pracy nad tą książką towarzyszyło mi poczucie ogromnej odpowiedzialności oraz świadomość potrzeby ocalenia historii lalkarstwa w powojennym Szczecinie. Na tyle, na ile było to możliwe, starałam się odnaleźć i zgromadzić brakujące dokumenty, relacje, zdjęcia. Cieszę się, że udało się wspólnie dokonać tego dzieła, ogromna w tym zasługa ta