EN

14.07.2009 Wersja do druku

Współczucie byłoby na miejscu

"(A)pollonia" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego na Wiener Festwochen. Pisze Margarete Affenzeller w Der Standard.

Mikstura tragedii z dodatkiem muzyki: "(A)pollonia" Krzysztofa Warlikowskiego. Wiedeń - Mniej oznaczałoby więcej: hybryda z różnych tragedii "(A)pollonia" Krzysztofa Warlikowskiego - koprodukcja Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego założonego przez niego niedawno w Warszawie i Wiener Festwochen - wymagała kompletnej przebudowy hali E () - i odrobiny czasu. Dłuzejniż do północy - kiedy to połowa publiczności już dawno zdążyła się pożegnać - polski reżyser, jeden z najważniejszych młodszego pokolenia, majstrował przy pojęciu "ofiary". Zgodnie ze wszystkimi zasadami teatru pop, epizody tragedii greckiej poprzeplatał z polską historią współczesną. Spiętrzył przy tym taką górę pomysłów i poziomów tekstowych, że przytłoczyło to sam teatr. Tytuł "(A)pollonia" to kombinacja trzech imion: Apollo, Polonia (więc Polska) oraz Apolonia Machczyńska - ta ostatnia to kobieta, która w swojej posiadłości na polskiej prowincji ukrywała 25 żydowski

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Współczucie byłoby na miejscu

Źródło:

Materiał nadesłany

Der Standard/wydanie drukiem, 09.06.2009

Autor:

Margarete Affenzeller,

Data:

14.07.2009

Realizacje repertuarowe