W sobotę i niedzielę zobaczymy na deskach Teatru Współczesnego sztukę Wernera Schwaba. Spektakl "Moja wątroba jest bez sensu" wyreżyserowała w Teatrze Współczesnym w Szczecinie w 1997 r. jedna z ciekawszych postaci polskiego teatru - Anna {#os#4013}Augustynowicz{/#}. Wrocławski pokaz szczecinian jest pierwszy w cyklu artystycznych wizyt teatralnych zapowiadanych przez dyr. Krystynę {#os#5629}Meissner{/#}. Dodatkową atrakcją sobotniego wieczoru w Teatrze Współczesnym będzie pospektaklowa rozmowa znanych krytyków Jacka Sieradzkiego ("Polityka") i Piotra Gruszczyńskiego ("Tygodnik Powszechny") z reżyserką i aktorami. Podobnie jak znane nam już "Prezydentki" w reż. Krystiana {#os#1116}Lupy{/#}, i ta sztuka Schwaba jest brutalna, makabryczna oraz skandalizująca. W języku potocznym, gdy coś zbiera się komuś na wątrobie, to znaczy, że ma on ukryty, zadawniony żal, dręczy się czymś skrycie lub irytuje się czymś od dawna. W gruncie rzeczy o
Tytuł oryginalny
Współczesny we Współczesnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska nr 249