"Wujaszek Wania" w reż. Waldemara Śmigasiewicza w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Olgierd Błażewicz w Głosie Wielkopolskim.
Kiedy publiczność wchodzi na widownię, aktorzy są już na scenie. Niespiesznie gromadzą się wokół stołu, w ogrodzie przed domem, który przez cały czas trwania spektaklu będzie tu tym jedynym miejscem akcji. Tak zawiązuje się ospale, rozmowa przy stole - jak to u Czechowa rwie się co chwilą poszczególne postacie nie podejmują ze sobą pełnego dwustronnego dialogu. Wszyscy szamoczą się wewnętrznie, chcą innego życia Stary profesor (Michał Grudziński) tęskni za miastem, za rozgłosem. Tytułowy Wujaszek Wania (Witold Dębicki) ma już dość egocentrycznego profesora. Zabiegany doktor Astrow (Mariusz Puchalski) kocha młodą żonę profesora, Sonia (Pulina Chruściel) - Astrowa. Atmosfera jest duszna, wszyscy są spięci, z pozoru nic się nie dzieje, ale to zapowiada jakiś nieuchronnie czający się już za drzwiami dramat, w drugiej, pełnej już ekspresji, części spektaklu. Czechowowski "Wujaszek Wania" Waldemara Śmigasiewicza jest bardziej mroczny i eg