EN

30.03.2009 Wersja do druku

Współczesny Europejczyk

Czego wstydzi się Współczesny Europejczyk? - zastanawia się w felietonie pisanym specjalnie dla e-teatru Marta Cabianka

"Współczesny Europejczyk używa kino, ale się go wstydzi" - oznajmił Karol Irzykowski w 1924 w "Dziesiątej Muzie". Po niespełna stu latach, odkrywcza teza Irzykowskiego, że to kino zapewnia człowiekowi "widzialność obcowania z materią", stała się oczywistością. Współczesny teatr nie tylko "używa kino", ale wręcz czerpie zeń pełnymi garściami: wprowadza projekcje filmów, stosuje techniki filmowe, a scenariusze przerabia na dramaty. I nie tylko się tego nie wstydzi, ale się tym cieszy. Współczesny Europejczyk znad Wisły sam już nie wie, czego się wstydzić, a czego nie. Trochę się wstydzi Wikipedii, ale do niej zagląda. A potem, kiedy już w niej sprawdzi to i owo, to dręczą go wątpliwości, czy ma ujawnić źródło swojej wiedzy, czy umieścić je w przypisie, czy w ogóle bezpiecznie jest popisywać się erudycją zaczerpniętą z tego - jak słyszał - niepewnego źródła. Internetu w zasadzie się nie wstydzi, ale na wszelki wypadek nauczył si

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Marta Cabianka

Data:

30.03.2009

Wątki tematyczne