W ODSTĘPIE tygodnia, w jednym teatrze, choć na dwu scenach, koturnowa i niemal muzealna ,,Fedra" i bardzo współczesny "Don Juan". Przyznaje: łatwiej jest napisać "bardzo współczesny", niż stwierdzenie to udokumentować. Cokolwiek bowiem nie zostanie tu powiedziane, żaden (w obowiązujących recenzenta rozmiarach) opis nie odda chyba istoty tego frapującego widowiska, które nie tylko przemawia idealnym niemal współbrzmieniem wszystkich elementów, atakuje stany emocjonalne widza, ale także odwołuje się do jego intelektu. A są to sprawy organicznie, nierozerwalnie związane. Jedno jest pewne ponad wszelką wątpliwość. Nie spory Moliera ze świętoszkami tamtej epoki, nie jego ewentualne odejście od własnych wcześniejszych poglądów, nie krytyka powierzchownego dworskiego libertynizmu, nie wreszcie rozgrywka z "niebem" w dogmatycznym pojęciu tego słowa inspirowały JERZEGO KRASOWSKIEGO w pracy nad tym właśnie tekstem, w bardzo interesując
Tytuł oryginalny
Współczesny Don Juan
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie