"Antygona" w reż. Bogdana Cioska na Scenie dla dorosłych Teatru Groteska w Krakowie. Pisze Magda Huzarska w Polsce Gazecie Krakowskiej.
Spektakl w Grotesce jest jak ostrze szpady. Uderza szybko %07i celnie, zapadając w pamięć. - Po każdej wojnie ktoś musi posprzątać. Jaki taki porządek sam się przecież nie zrobi - pisała Wisława Szymborska w wierszu "Koniec i początek". Po wojnie pod Tebami sprząta Antygona. W spektaklu Bogdana Cioska, zrealizowanym na scenie Teatru Groteska, dziewczyna o zawziętych oczach robi to dosłownie. Obmywa leżące na polu bitwy trupy, przybrudzoną ścierką wycierając z ich twarzy wojenny kurz. Tą samą szmatą dotknie oczu swej siostry Ismeny, gdy ta będzie starała się odwodzić ją od decyzji pochowania brata. Bo Antygona żyje po to, by przywrócić moralny porządek, o którym nikt już nie pamięta, idąc przez ziemię usłaną zwłokami. Klasyczny tekst w krakowskim przedstawieniu uderza silnie w emocje współczesnego widza, choć nie ma w nim nachalności interpretacyjnej, żadnych modnych w teatrze przebieranek, rapowania czy innych banalnych zabiegów. Są