EN

18.01.1989 Wersja do druku

Wspaniała kolacja

Ludzie lubią się poje­dynkować. Walczyć ze sobą. Nie ma od tego ucieczki. Taka jest bowiem natura ludzka. Taka i już. Zachodnioniemiecki dramaturg Paul Barz wymyślił sobie pewną historię, hipotetyczną, bynajmniej nie niemożliwą i na niej oparł swą sztu­kę. Wymyślił, aby zetknąć ze sobą dwie wielkie kompozytorskie indy­widualności osiemnastego stulecia, dwie wielkie indywidualności kom­pozytorskie niemieckiego baroku - Jana Sebastiana Bacha i Georga Fryderyka Handla. Tak powstał nie­wielki dramat, bardzo prosty, "Ko­lacja na cztery ręce", którego polska premiera odbyła się trzy lata temu w warszawskim Teatrze Współcze­snym, z nieodżałowanym Czesławem Wołłejką, w roli Handla. Ponownie sztukę Barza wystawił krakowski Teatr STU. Jej inscenizatorem jest Krzysztof {#os#2569}Jasiński{/#}, który dał tę pre­mierę (tj. kolejną w swym teatrze) w przeddzień wigilii Bożego Naro­dzenia. Z tego, co przygotował, otrzymaliśmy prawdziwą ucztę,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wspaniała kolacja

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura Nr 3

Autor:

Urszula Biełous

Data:

18.01.1989

Realizacje repertuarowe