"Moskwa-Pietuszki" Wieniedikta Jerofiejewa w reż. Mariana Opani w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze MP [Marcin Pieszczyk] we Wprost.
Na scenie spotkacie dwóch marianów Opaniów - aktora i reżysera. Trudno sobie wyobrazić lepszego odtwórcę bohatera Jerofiejewa niż on - spod alkoholowej degradacji jego Wieniczki przebija miłość do świata, duma z matki Rosji i inteligenckie miazmaty. Niestety, aktor postanowił być też reżyserem. Choć mamy na scenie żywych aktorów, ci nic nie mówią, za to co chwila słyszymy głosy z offu. Żeby skomplikować - raz jest to głos samego Opani, raz innych aktorów. Razi dosłowność, np. gdy Wieniczka słyszy anioła albo diabła, reżyser nie oszczędzi nam ich portretów, gdy mówi o chlaśnięciu wodą - chlaśnięcia wodą etc. Ale butelka, z której bohater pociąga, jest akurat pusta. Jak to przedstawienie. ** Wieniedikt Jerofiejew "Moskwa-Pietuszki" reż. Marian Opania, Teatr Ateneum w Warszawie