"K." Pawła Demirskiego w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Adam Karol Drozdowski, członek Komisji Artystycznej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Nie wiem, o co tyle krzyku. Słyszałem już, że poznańska wypowiedź Demirskiego i Strzępki o szeregowym pośle Kaczyńskim, który jawnie, choć nieformalnie, trzęsie polską polityką, realizując autorytarne zapędy, jest hitem albo klapą, jest zbyt odważna lub zachowawcza tudzież udana albo byle jaka. Otóż nie. Jest poprawna, nawet ciekawa. Odpowiednia do sytuacji. Potrzebna. "Wściekły duet" w "K." nie jest bowiem bardziej wściekły niż reszta prolewicowej, proeuropejskiej, proobywatelskiej części społeczeństwa. Jest wściekły wystarczająco, żeby o tym na głos mówić. Jest ponadto świadomy procesów społeczno-politycznych i zakulisowych, sterujących nimi nie tylko w kraju, ale i na arenie międzynarodowej, układów. O nich też mówi na głos, wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że dopóki król nie okaże się nagi, czyli dopóki nie ujawni się i nie wyśmieje całego bagna układów w polskiej polityce po 1989 roku i nie odsunie od sejmo