EN

28.09.2006 Wersja do druku

Wrzuciłem druga taryfę!

- W dalszym ciągu kolaboruję z moim ukochanym Teatrem Syrena, gram epizody w serialach, wciąż jestem w obiegu. To jest chyba taki zastrzyk, który pozwala zapomnieć, ile ma się lat - mówi aktor TADEUSZ PLUCIŃSKI, który skończył 80 lat.

Określenie amant pasuje do Tadeusza Plucińskiego jak do nikogo innego. Do legendy weszła scena z filmu "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", kiedy grany przez niego inżynier Kwaśniewski zakłada się z kolegami, że zdobędzie każdą kobietę. Nawet stojącą na skrzyżowaniu milicjantkę! Świadczyć o tym ma plasterek na ugryzionym uchu. No i milicjantka ulega wdziękom inżyniera, wszak i na jej uchu widać plaster. Na uszach idących ulicą kilkunastu pielęgniarek zresztą też... Przedwojenny, dobry materiał To jednak tylko film i to sprzed ćwierć wieku. A co słychać u dawno niewidzianego aktora? Kilka dni temu został... 80-latkiem! - Cóż, przeleciało to wszystko błyskawicznie, choć nie oszczędzałem się ani w życiu, ani w pracy - wyznaje w rozmowie z Rewią Tadeusz Pluciński. - To, co ja reprezentuję, to jest dobry, przedwojenny materiał. Jednak zawsze sobie żartowałem, że gdy jest już z górki, wtedy włącza się tak zwaną drugą taryfę... Bardz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wrzuciłem druga taryfę!

Źródło:

Materiał nadesłany

Rewia nr 39/27.09

Autor:

Krzysztof Beska

Data:

28.09.2006