INTERESUJĄCYM dokonaniem artystycznym okazało się wystąpienie w ramach XIV Warszawskich Spotkań Tetralnych Teatru Polskiego z Wrocławia ze "Śmiercią w starych dekoracjach" Tadeusza Różewicza. Widowisko tym razem odbyło się nie w sali Teatru Dramatycznego lecz w gościnnej "Romie" - sali operetki. Przybyłych widzów zaskakiwało odmienne rozmieszczenie sceny i widowni. Tym razem widzowie siedzieli na scenie, natomiast akcja dramatyczna rozgrywała się na widowni. Widowni w monumentalnym stylu dziewiętnastowiecznym, dziś już umarłym, co pozwoliło Jerzemu {#os#1241}Grzegorzewskiemu{/#} adaptatorowi opowiadania Różewicza a zarazem reżyserowi i scenografowi wyczarować bardzo skrótowo i umownie potraktowane sceny z współczesnego Rzymu, gdzie to, co żywe, jest nierozłącznie splecione z tym, co martwe. Tak oto Grzegorzewskiemu udało się znaleźć tło dla przypowieści o życiu i śmierci tzw. przeciętnego człowieka a rozgrywając
Tytuł oryginalny
Wrocławski eksperyment
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 276