Wrocław stał się w ostatnich latach jednym z najprężniejszych ośrodków muzycznych w kraju. Opera Wrocławska, pracująca od ubiegłego sezonu pod kierownictwem Roberta Satanowskiego, zwróciła uwagę naszej krytyki interesującymi spektaklami (m. in. pierwsza po wojnie inscenizacja "Fidelia" Beethovena), świetną opinią cieszą się chór Cantores Minores Wratislavienses pod kierownictwem Edmunda Kajdasza, a zwłaszcza odgrywająca czołową rolę w życiu muzycznym nadodrzańskiego grodu Filharmonia, którą kieruje równie doskonały muzyk co organizator, Tadeusz Strugała.
WŁAŚNIE przed kilku dniami Filharmonia Wrocławska zakończyła pracowity sezon, który przyniósł 195 różnego rodzaju koncertów w siedzibie i 248 - w terenie. Zakończenie sezonu bynajmniej nie oznacza, że wrocławska Polihymnia ogłosiła przerwę letnią. Orkiestra symfoniczna z Wrocławia uczestniczy bowiem w Festiwalu Chopinowskim w Dusznikach, którego kierownictwo artystyczne od kilku lat spoczywa w rękach Tadeusza Strugały. XXXIII Festiwal Chopinowski w Dusznikach - najstarszy festiwal w naszym kraju - organizowany dla uczczenia pobytu genialnego twórcy Mazurków i Polonezów w tym pięknym uzdrowisku, odbędzie się w dniach od 9 do 13 sierpnia, z udziałem znakomitych pianistów. M. in. z orkiestrą symfoniczną Filharmonii Wrocławskiej pod dyrekcją T. Strugały i J. Salwarowskiego grać będą Neal Larrabee z USA oraz trójka naszych wirtuozów młodego pokolenia - Elżbieta Tarnawska, Ewa Pobłocka i Andrzej Ratusiński