Część pracowników Teatru Polskiego we Wrocławiu przekonuje: w Polskim jest frekwencja, jest zespół, jest sukces. I namawia marszałka i ministra kultury do rezygnacji z konkursu.
Pracownicy podpisani jako "zespół" zwołali w czwartek konferencję prasową w Teatrze Polskim, a do wiceministry kultury Wandy Zwinogrodzkiej wystosowali list otwarty, w którym winą za złą opinię na temat ich instytucji obarczają media (jak uściślili podczas konferencji - jedno medium, czyli "Gazetę Wyborczą" i wyżej podpisaną dziennikarkę). "Warto wysłuchać nas. Jesteśmy bowiem źródłem prawdziwych informacji" - piszą. Teatr Polski we Wrocławiu "pracuje pełną parą" Aktor Tomasz Lulek dowiedział się o czwartkowym spotkaniu przypadkiem: - Dlatego tu się pojawiłem - powiedział nam. - I wydaje mi się co najmniej dziwne, że organizatorzy konferencji występują w imieniu zespołu Teatru Polskiego we Wrocławiu, choć ani ja, ani wielu innych pracowników nie wiedziało o ich inicjatywie. Jaka jest zatem prawda "Zespołu Pracowników Teatru Polskiego we Wrocławiu"? "Zespół" przekonuje, że teatr pracuje pełną parą, że proponuje repertuar ponad