Apetyty są ogromne: prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zapowiada, że czeka nas najważniejsze wydarzenie w powojennej historii miasta.
- Wrocław obudzi Europę dla kultury, bo to ona może być najskuteczniejszym narzędziem dialogu - obiecuje Krzysztof Maj, dyrektor Biura Festiwalowego Impart 2016 organizującego ESK. - Tak widowiskowego otwarcia nie miała dotąd żadna stolica kultury - zapewnia Chris Baldwin, kurator odpowiedzialny za wielkie widowiska. "Przebudzenie" to tytuł ceremonii otwarcia. A ESK stara się Wrocław budzić już od kilku tygodni - na ulicach czerwienią biją w oczy billboardy z wezwaniami skierowanymi do mieszkańców konkretnych dzielnic. I nie tylko Wrocław: w Poznaniu na plakatach jest zachęta do wizyty w mieście "nie do poznania", w Łodzi hasło: "Wrocławska Odra czeka na łódź" (w stolicy miały wisieć plakaty ze słoikami i hasłem: "Nie kiś się w Warszawie", ale akurat ten pomysł uznano ostatecznie za niefortunny). Duchy Wrocławia Celem otwarcia ESK jest oszołomienie obfitością - to kilkadziesiąt wydarzeń z niedzielnym pochodem Duchów Wrocławia jako kulm