Rok, w którym Wrocław pełni tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, nieuchronnie zmierza do końca. Za miesiąc czeka nas Weekend Zamknięcia, którego kulminacyjnym punktem będzie widowisko przygotowywane przez Chrisa Baldwina w Hali Stulecia.
Europejską Stolice Kultury we Wrocławiu będziemy żegnać już połowie grudnia, w dniach 15-18 grudnia.

Czeka nas ostatnie, czwarte widowisko w reżyserii kuratora ESK ds. performance, Chrisa Baldwina. Zatytułował je "Niebo". - Ta nazwa symbolizuje spojrzenie w przyszłość. W języku angielskim jest takie powiedzenie "blue sky thinking", które oznacza twórcze myślenie o przyszłości - tłumaczy. - Chcemy opowiedzieć wyjątkową historię Wrocławia w XX wieku i zobaczyć, dokąd to miasto zmierza. Żyjemy w trudnych czasach, w których powinniśmy zadawać takie pytania. "Niebo" ma być opowieścią o trzech pokoleniach kobiet, wrocławianek, ucieleśniających historię miasta. Rozegra się w Hali Stulecia, której przestrzeń zostanie zaaranżowana inaczej niż przy odbywających się tu koncertach. Scena będzie ustawiona na środku głównej płyty, a publiczność ma otaczać ją ze wszystkich stron. W miejscu, gdzie w przeszłości znajdowały się organy, stanie orkiestra i chór. Dawno nie używane zapadnie zostaną wykorzystane do stworzenia ożywionego pomnika Anoni