EN

17.12.2007 Wersja do druku

Wrocław. Walczą o dyrektora Teatru Polskiego

Wrocławski Teatr Polski przeżył już wielki pożar i odrodził się z popiołów. Teraz znów stanął w ogniu... walki. Walki o swojego dyrektora.

O co chodzi? Otóż Urząd Marszałkowski strzela piorunami w Krzysztofa Mieszkowskiego, dyrektora Teatru Polskiego (z zaledwie rocznym stażem), który znalazł się na spalonym. Uwaga, przy wymianie ognia może zająć się scena! W efekcie będziemy mieli "spalonego" dyrektora ze "spalonego" teatru. To mógłby być całkiem niezły temat na sztukę. Momentami mocno groteskową. Pamiętamy jeszcze ubiegłoroczne, histeryczne poszukiwania przez urzędników nowego dyrektora wrocławskiego teatru, który miał przejąć schorowanego "pacjenta" (czytaj: drugą co do wielkości scenę w kraju) po Bogdanie Toszy. Wszyscy kandydaci odmawiali. Łącznie z Andrzejem Sewerynem i Wojciechem Pszoniakiem na czele. Zespół teatru był skonfliktowany, kasa świeciła pustkami. W końcu, rzutem na taśmę, tuż przed rozpoczęciem sezonu, we wrześniu 2006 roku nowym dyrektorem został Krzysztof Mieszkowski, redaktor "Notatnika Teatralnego". Już na starcie miał wielu przeciwników i wła�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie palcie sceny!

Źródło:

Materiał nadesłany

www.kultura.online

Autor:

Mariola Szczyrba

Data:

17.12.2007

Wątki tematyczne