Waldemar Zawodziński nie zostanie nowym dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu. Marszałek województwa dolnośląskiego złożył taką propozycję szefowi łódzkiego Teatru im Jaracza dwa miesiące temu.
Zawodziński dał sobie czas do końca roku na podjęcie decyzji - w poniedziałek postanowił, że Łodzi dla Wrocławia nie porzuci. Wszystko wskazuje na to, że ta oznacza to też koniec dyskusji o zmianach na największej dolnośląskiej scenie, której dyrektorem jest Krzysztof Mieszkowski. - Mijający rok w Teatrze Polskim oceniam dobrze, zarówno pod względem finansowym, jak i artystycznym - powiedział nam Piotr Borys, wicemarszałek Dolnego Śląska odpowiedzialny za kulturę.