EN

3.10.2013 Wersja do druku

Wrocław. Trzeba zacząć się naprawdę nienawidzić - premiera w Polskim

Na scenę Teatru Polskiego wraca z nowym spektaklem Michał Borczuch, który zaadaptował Freuda na potrzeby sceny w sztuce "Hans, Dora i Wilk". Tym razem sprowadza do Wrocławia Bernarda-Marie Koltesa, jednego z najważniejszych francuskich dramatopisarzy XX wieku, przedstawiciela teatru absurdu.

Przedstawienie otwierające nowy sezon artystyczny w Teatrze Polskim, de facto zamyka poprzedni - miała się odbyć kilka miesięcy temu, ale zabrakło pieniędzy na zrealizowanie przedsięwzięcia. Dyrektor teatru, Krzysztof Mieszkowski twierdzi, że 573. premiera na scenie TP będzie przykładem sposobu myślenia, jaki artyści zaprezentują w tym sezonie. - To próba podjęcia kolejnego dialogu na temat ofiar, które są wśród nas. Ofiar demokracji. Borczuch postanowił przełożyć na język sceny fragmenty dwóch dramatów Koltesa - "Zachodnie wybrzeże" oraz "Powrót na pustynię" i przez jego teksty uchwycić świat w momencie przemiany. Sztuki dramatopisarza, który był homoseksualistą, zwykle oscylują wokół tematu wykluczenia i obcego. Teatralny dyptyk najpierw przenosi nas na francuską prowincję lat 60., na której swój ślad odciska wojna w Algierii, a potem zabiera nas do portowych doków Nowego Jorku - świata kolorowych imigrantów, ludzi poszukujących toż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzeba się zacząć naprawdę nienawidzić - premiera w Polskim

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Dorota Oczak

Data:

03.10.2013