"Bal maskowy" Giuseppe Verdiego w reżyserii Michała Znanieckiego będzie najnowszą superprodukcją przygotowywaną przez Operę Wrocławską. Premiera spektaklu odbędzie się 15
czerwca na wrocławskim Stadionie Olimpijskim.

Akcja opery dzieje się w Bostonie. Opowiada ona historię miłości gubernatora Riccardo i Amelii, żony jego przyjaciela Renata. Bohaterowie, pomimo wzajemnego uczucia, wybierają jednak wierność przyjacielowi i mężowi. Renato, sądząc, że został zdradzony, przyłącza się jednak do spiskowców przygotowujących zamach na gubernatora. Jak powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Znaniecki, "Bal maskowy" nie jest operą radosną, zmusza do głębokich wzruszeń i refleksji, a podstawą jej niezwykłości jest zmieniająca się nieustannie konwencja. - Rozbawiony władca zapomina o tym, że jesteśmy śmiertelni, że w każdej chwili, nawet w czasie balu, można stracić życie. Myślę, że pokażemy bal o nas, o ludziach i metaforze ludzkiego losu, nie wchodząc jednak przy tym w jakiś konkretny czas historyczny - mówił reżyser. Specjalnie na potrzeby spektaklu na Stadionie Olimpijskim zbudowano ogromny, mierzący 30 m, zegar z ośmiometrowymi wskaz�