Dziś o godz. 19 na placu Wolności, w przestrzeni między Operą, Muzeum Teatru i NFM zostanie ogłoszona decyzja ministra kultury, który w uznaniu zasług zespołu Teatru Polskiego w Podziemiu postanowił wybudować wrocławskim artystom nową scenę.
Będzie nie tylko nowa, ale też niezwykła, transparentna, otwarta, wypełniająca lukę i wychodząca naprzeciw. - Niech wrocławian nie zniechęci to, że jeszcze dziś ten przyszły teatr będzie przypominał raczej scenografię filmu "Dogville" Larsa von Triera niż budynek z betonu i szkła - mówi Weronica Franco, producentka przedsięwzięcia. Dziś bowiem zapraszamy na symboliczne otwarcie: odczytamy listy od oficjeli, przetniemy wstęgę, architekt Grzegorz Layer oprowadzi po przestrzeniach teatru, nie omijając żadnych zakamarków, a aktorzy (m.in. Janka Woźnicka, Marta Zięba, Dariusz Maj, Tomasz Lulek i Wojciech Ziemiański) opowiedzą o przyszłym repertuarze i rolach, do których się przygotowują. Teatr powstanie na planie kwadratu 24x24 metry, a jego istotną cechą będzie transparentność przestrzeni, w której wszyscy, niezależnie od służbowej hierarchii, będą pracować wspólnie, w jednej, otwartej przestrzeni. Jak zapowiada architekt, budynek będ