"Tak zwaną ludzkość w obłędzie" na motywach Witkacego pokazał wczoraj Teatr Polski w Podziemiu. Performans w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego, który ukrył się pod pseudonimem Roman Burdygiel, to dopiero początek - w planach są kolejne spektakle.
To była szybka praca i skomplikowana produkcja - pomysł pojawił się przed dwoma dniami, na próby było kilkanaście godzin. I udało się - "Tak zwana ludzkość" z Małgorzatą Gorol, Martą Ojrzyńską i Bartoszem Bielenią z krakowskiego Starego, Agatą Buzek, a także m.in. Haliną Rasiakówną, Anną Ilczuk, Bartoszem Porczykiem, Igorem Kujawskim, Wojciechem Ziemiańskim, Pawłem Smagałą i innymi aktorami Polskiego, którzy buntują się przeciwko dyrekcji Cezarego Morawskiego oraz niemal 40 studentami wrocławskiej PWST wystawiono na dziedzińcu Capitolu. W gronie współtwórców byli operatorzy Bartosz Nalazek, który na swoim koncie ma współpracę ze Stevenem Spielbergiem, i Robert Mleczko. Za muzykę na żywo - na gitarze i komputerach - odpowiadał Tomasz Wódkiewicz oraz - poprzez streaming na żywo - Paweł Mykietyn. Ekspresowo powstał plakat do spektaklu autorstwa Natalii Kabanow - z Agatą Buzek, Adamem Cywką i Wojciechem Ziemiańskim na tle dzikiej, soczys