W nowym spektaklu biblijnych odniesień do wyzwoliciela Izraelitów zobaczymy niewiele. Wyruszymy za to w poszukiwanie Ziemi Obiecanej, by znaleźć przestrzeń wolności i nowej wiary.
Drugą w tym sezonie premierę TP w Podziemiu, która odbędzie się już 30 listopada, reżyseruje Tomasz Węgorzewski na podstawie tekstu Magdy Kupryjanowicz. - Kluczowy był dla nas czas kryzysu, odczuwany na bardzo wielu płaszczyznach. W "Mojżeszu" przyglądamy się, jak jest on rozumiany, w jaki sposób może przygwoździć współczesnego człowieka i wprowadzać go w poczucie schyłkowości - mówi Węgorzewski. - Próbujemy podążać jednak za myślami demontującymi katastroficzny obraz rzeczywistości, by udowodnić, że opresja nadciągającego końca jest konstruktem myślowym, który można przepracować, przekierowując naszą uwagę gdzieś indziej. Przedstawienie o potencjalnym przełomie duchowym, który w czasach skompromitowanego Kościoła i upadku religijnych autorytetów jest coraz trudniejszy do osiągnięcia, ma skłonić odbiorców do poszukiwania. - Chcemy wzbudzić w widzach apetyt na zmianę. Nie dajemy gotowych recept czy rozwiązań. Pokazujemy, �